Funkcje w YouTube Music
YouTube Music
Ten serwis jest narzędziem wyczekiwanych przez wielu miłośników słuchania muzyki za pośrednictwem klasycznego YouTube'a. Wielokrotnie zaobserwować można było wypowiedzi świadczące o potrzebie wydzielenia sekcji YouTube'a, która będzie zawierała wyłącznie zasoby muzyczne. Ponadto użytkownicy platformy często zgłaszali chęć odsłuchiwania nagrań na smartfonie przy wyłączonym ekranie. YouTube Music umożliwia tego typu działania. Odtwarzacz wideo płynnie przechodzi w tryb odtwarzacza muzycznego. Kilka innych, ciekawych funkcji programu przedstawiamy poniżej.
Opcje typowe dla odtwarzacza i więcej
W YouTube Music znaleźć można standardowe, dobrze znane z platform strumieniujących funkcje, czyli tworzenie list odtwarzania, przeglądanie opublikowanych w serwisie treści muzycznych, personalizowanie radia poprzez zostawianie pod filmikami polubień, przeglądanie ostatnio odtwarzanych utworów, oraz opcje dodatkowe, takie jak propozycje przygotowywane przez algorytmy aplikacji, oglądanie nagrań wideo z koncertów oraz treści na żywo, czy zarządzanie historią strumieniowania.
Na powyższym obrazku widać trzy główne zakładki aplikacji: główna, hotlista oraz biblioteka. Na stronie głównej można śledzić osobiste preferencje muzyczne oraz odszukać obejrzane już filmy, a także zapoznać się z sugestiami aplikacji. Propozycji jest w tym miejscu ogrom. Da się też wprowadzić informacje odnośnie ulubionych artystów. Na podstawie tych danych YouTube Music utworzy spersonalizowane listy odtwarzania, które mogą trafić w gusta użytkownika. W zakładce "Hotlista" zapisane są statystyki ze świata muzyki, czyli po prostu globalne listy przebojów oraz najczęściej odtwarzane i najwyżej oceniane przez internautów korzystających z YouTube Music materiały. W sekcji oznaczonej jako "Biblioteka" umieszczono opcje widoczne na powyższym obrazku, czyli po prostu historia odtwarzania oraz polubione przez właściciela konta zasoby serwisu.
Zarządzaj historią odtwarzania
W wersji przeglądarkowej YouTube Music ustawienia dotyczące strumieniowanych utworów można edytować poprzez rozwinięcie trzech kropek, które umiejscowione są w prawym górnym rogu interfejsu, obok zakładki logowania/konta.
W ustawieniach ukrytych pod trzema kropkami da się zdecydować o widoczności historii odtwarzania. W dziale "Prywatność" widnieją cztery opcje. Wyczyszczenie historii oglądania (w trybie bez zalogowania i logowania), wstrzymanie śledzenia historii odtwarzania, wyczyszczenie wyszukiwań (bez logowania i z konta), wstrzymanie historii wyszukiwania. Te czynności można wykonywać wielokrotnie, wstrzymywanie śledzenia historii to kwestia przesunięcia suwaka. Można więc ograniczyć zapis tylko na kilka minut.
W zakładce "Tryb ograniczania dostępu" widnieje natomiast opcja filtrowania treści niezalecanych dla nieletnich. Przesunięcie suwaka uruchamia nakładkę, która ma zapobiegać widoczności potencjalnych filmów skierowanych do dorosłego widza. Jak jedna podkreślają twórcy apki, żaden filtr nie działa w 100% poprawnie i trzeba się liczyć z tym, że podopieczni podczas strumieniowania wideo i tak mogą natknąć się na nieadekwatne do wieku treści.
Podobne ustawienia znajdują się także w aplikacji na urządzenia mobilne, po wciśnięciu avatara konta użytkownika, gdzie umieszczone zostały też opcje dostosowania odtwarzania muzyki np. tylko przez WiFi oraz ograniczenie zużycia transferu danych komórkowych.
Klasyczne platformy strumieniowe
Platformy takie jak SoundCloud czy Deezer są świetnymi odtwarzaczami z bogatymi zasobami muzycznymi, ale bazują wyłącznie na ścieżce dźwiękowej. O różnych tego typu serwisach pisaliśmy niedawno w TYM artykule. Zawarte jest w nim sporo propozycji zarówno dla słuchaczy oczekujących muzyki niszowej czy chcących posłuchać ciekawych utworów za darmo, jak i dla audiofili. Zdarza się jednak, że melodia intryguje tak bardzo, iż człowieka nachodzi ochota na zwizualizowanie sobie tych dźwięków.
I tu pojawia się konieczność zapauzowania utworu, przełączenia widoku na np. YouTube i wyszukania teledysku czy wideo fanowskiego. No chyba, że korzysta się z YouTube Music w wersji rozszerzonej. Wówczas można po prostu przełączyć się od razu z trybu audio wprost na strumieniowanie wideo – za pomocą jednego przycisku. W celu zasubskrybowania pakietu należy wejść na swoje konto i wybrać wersję: osobistą, rodzinną, studencką. Pierwsze 30 dni jest darmowe, późniejsze opłaty zaczynają się od 19,99 zł za miesiąc.
Ponadto w wersji premium YouTube Music materiały zamieszczone w serwisie można pobierać na urządzenie, aby odtwarzać je w dowolnej chwili, także offline. W tym przypadku także istnieje opcja płynnego decydowania co do wersji audio lub wideo wybranego utworu. Dodatkowo, pobierając film, da się określić, w jakiej jakości ma zostać ściągnięty na urządzenie. Warto mieć przy tym na uwadze, że im wyższa jakość materiału, tym więcej miejsca na urządzeniu on zajmie.
Ogromne zasoby serwisu i muzyka własna
Inną zaletą serwisu YouTube Music jest fakt, że udostępniane w tej platformie nagrania to niezliczona ilość treści: oryginalnych teledysków, tworów fanowskich, nagrań z koncertów, okładek albumów i piosenek, które nie posiadają wideo przygotowanego przez twórcę, wersje muzyki w formie nagrań akustycznych, acapella, etc. To po prostu ocean muzyki w formie wszelakiej i nieoceniona baza jeśli chodzi o połączenie doznań wizualnych i słuchowych. Serwis nieustannie jest rozwijany o nowe funkcje, a te, które już są, miło ułatwiają życie muzykoholika.
Posiadacze zainstalowanej na urządzeniu mobilnym aplikacji YouTube Music mogą połączyć muzykę wgraną na np. smartfona z zasobami serwisu. W serwisie widnieje bowiem opcja zaimplementowania utworów do odtwarzacza i odsłuchiwania ich za jego pośrednictwem. Konieczne jest do tego wyrażenie zgody na dostęp apki do danych urządzenia.
Teksty piosenek na ekranie
Miłośnicy karaoke czy po prostu słuchacze chcący poznać dokładną treść interesującego utworu, mogą za sprawą funkcji "Tekst" lub "Napisy" dowiedzieć się, "co autor miał na myśli". Wiele utworów w YouTube Music zostało bowiem opatrzonych oficjalnymi tekstami twórców, a inne treści da się odsłuchać z włączonymi na ekranie napisami. Jeśli dany utwór ma wgrany na YouTube Music tekst, można go znaleźć pod wideo, po lewej stronie ekranu, w formie ikonki informacyjnej. Po wciśnięciu znaczka otwiera się zakładka z wiadomością, czy dana piosenka posiada oficjalny tekst do wyświetlenia.
Jeśli takiego tekstu dany materiał nie posiada, istnieje alternatywa. Po prawej stronie pod odtwarzanym wideo widnieją trzy kropki. Po ich rozwinięciu, w przypadku części zasobów pośród innych opcji widnieje także zakładka "Napisy". Wybór jest różny, od angielskiego, przez polski, po chiński. Wszystko zależy od utworu i tego, czy użytkownicy wprowadzili napisy i tłumaczenia lub algorytm YouTube'a dostosował treści.
Ciekawostka: YouTube Music posługuje się też algorytmem inteligentnego wyszukiwania. Jeśli słuchacz nie pamięta tytułu utworu, ale kojarzy jakieś charakterystyczne słowa, wyszukiwarka podpowie kilka pasujących do hasła piosenek. Zabawnym może być także wyszukiwanie wideo po... emotikonach. Przykładowo, wklejenie w wyszukiwarkę emotki papryczki chilli będzie skutkowało podpowiedzią w postaci... utworów Red Hot Chili Peppers!