Amazon płaci za skan dłoni
Bo reklamy będą lepsze
Każdy, kto skorzysta w bezobsługowym sklepie detalicznym Amazona ze skanera dłoni, a zarejestrowany obraz połączy z własnym kontem w Amazonie, otrzyma od koncernu kredyt w wysokości 10 dolarów.
Firma wprowadziła bezkontaktowe skanery dłoni Amazon One we własnych sklepach detalicznych we wrześniu ubiegłego roku, przedstawiając je jako narzędzia pozwalające bezpiecznie przeprowadzić kontrolę tożsamości. Rozpoznawane są zarówno unikatowe cechy powierzchni dłoni (linie papilarne, zagłębienia itp.), jak i wzory żył. Informacje te są przechowywane w chmurze; można wykorzystać w celu dokonania płatności w sklepie, lub w innych miejscach (przy bramkach wejściowych do metra, w kasach biletowych itd.).
Amazon stosował początkowo bezdotykowe skanery w swoich sklepach w Seattle; następnie zamontował je w placówkach w całych Stanach Zjednoczonych - m.in. w stanach Maryland, New Jersey, Nowy Jork i Teksas.
Co z tym zrobisz?
Koncern przechowuje dane biometryczne bezterminowo, o ile nie otrzyma żądania ich usunięcia, i jeśli zainteresowany użytkownik nie ma zaległych płatności w Amazonie.
Dlaczego Amazon jest skłonny płacić za użycie jego skanerów? Firmie bez wątpienia zależy na tym, aby jej urządzenia były wykorzystywane także przez innych handlowców i usługodawców. Zgromadzone informacje o aktywności podczas zakupów w połączeniu z kontem Amazona dałyby potentatowi możliwość lepszego personalizowania ofert przedstawianych własnym klientom.
W przeszłości wyrażano wiele obaw w związku z gromadzeniem danych biometrycznych przez Amazona. Firmę krytykowano także za sprzedawanie algorytmów rozpoznawania twarzy policji.
fot. Amazon