Belgia nakłada karę na Google'a
Odrzucona prośba
Karę na koncern technologiczny nałożył belgijski Urząd Ochrony Danych Osobowych. To konsekwencja odmowy usunięcia z wyszukiwarki linków do informacji o znanym obywatelu tego kraju.
Belg poprosił Google'a o usunięcie odnośników do szeregu artykułów prasowych na swój temat, które zawierały niepotwierdzone doniesienia (m.in. dotyczące nękania). Belgijski urząd w opublikowanym komunikacie prasowym stwierdził, że odrzucenie wniosku o uszanowanie prawa do bycia zapomnianym to szczególne zaniedbanie ze strony spółki. Dodał również, że opublikowane informacje na temat tej konkretnej osoby nie zostały potwierdzone, co jest podstawą do zaakceptowania wniosku.
Firma Google zakwestionowała to roszczenie i zapowiedziała odwołanie od decyzji. Rzecznik podkreślił, że Google od 2014 r. intensywnie pracuje nad wdrożeniem prawa do bycia zapomnianym na zasadach równowagi między prawami obywateli do prywatności a prawem dostępu do informacji.
Prawo do bycia zapomnianym tylko w UE
Od 2014 r. obywatele Unii Europejskiej mogą prosić właścicieli wyszukiwarek o usunięcie linków do stron internetowych lub artykułów zawierających niedokładne lub nieaktualne informacje na ich temat, które mogą zaszkodzić ich reputacji. To tzw. prawo do bycia zapomnianym. Żądania nie muszą być uwzględnione, jeśli informacje są precyzyjne i w interesie publicznym jest ich udostępnienie. Musi to być jednak każdorazowo skonfrontowane z prawem każdej osoby do prywatności.
fot. 422737 – Pixabay