Chiński WeChat zakazuje dłubania w nosie i występów w bikini
Chińczycy robią porządki na platformie
WeChat, należący do holdingu Tencenta, jest w Chinach niezwykle popularną platformą społecznościową, używaną przez około miliard osób do wszystkiego – od wysyłania wiadomości po zamawianie pizzy. Funkcja „Kanały", wprowadzona w 2020 roku, umożliwia użytkownikom tworzenie i śledzenie transmisji na żywo.
Już jakiś czasu temu Państwo Środka podjęło się zadania „czyszczenia internetu" i ograniczenia treści wrażliwych politycznie lub społecznie. Za porządki wzięła się również platforma WeChat. Serwis szczegółowo opisał ponad 70 „częstych naruszeń", które zostały wykryte podczas codziennego monitorowania usługi transmisji na żywo.
Klapsy i tatuaże zakazane
Na liście zakazanych zachowań, oprócz dłubania w nosie i dawania klapsów, znalazły się też takie czynności jak zakładanie bielizny na głowę i najeżdżanie kamerą na klatkę piersiową lub pośladki. Chińczycy nie będą mogli również celowo pokazywać tatuaży, używać prześcieradeł i kołder jako rekwizytów. WeChat ustanawia również zakaz prowadzenia transmisji przez kobiety w samej bieliźnie czy owinięte w ręcznik kąpielowy. Wśród innych wykroczeń znalazły się: dyskutowanie na tematy drażliwe politycznie, promowanie hazardu oraz nadawanie z miejsc nieodpowiednich dla nieletnich, takich jak bary, kluby nocne i salony masażu stóp. Wszelkie naruszenia dotyczące tych zasad spowodują nałożenie kar na kanał i jego właściciela.
fot. Dayron Villaverde – Pixabay