Facebook nie będzie wyświetlać reklam na podstawie danych wrażliwych
Nowy przekaz Facebooka?
Firma Meta (do niedawna Facebook) poinformowała w blogu Meta For Business, że zamierza uniemożliwić reklamodawcom kierowanie reklam w oparciu o dane wrażliwe użytkowników. Mowa tu o takich danych jak pochodzenie etniczne, rasa, poglądy religijne, przekonania polityczne, orientacja seksualna czy zdrowie.
„Wzięliśmy sobie do serca obawy ekspertów, że opcje szczegółowego kierunkowania reklam mogą prowadzić do negatywnych doświadczeń osób z niedostatecznie reprezentowanych grup" – napisał Graham Mudd, wiceprezes Mety ds. marketingu i reklam. Agresywne reklamy mogą mieć charakter dyskryminujący, wzmacniać uzależnienia, negatywnie wpływać na zachowanie, a nawet powodować stres psychiczny.
Gdy nie wiadomo o co chodzi...
Powodów świeżo ogłoszonej zmiany jest co najmniej kilka. Gigant, który właśnie zmienił nazwę i ogłosił ambitny program stworzenia metawersum (nowej wersji internetu), może chcieć zacząć zmieniać swój nadszarpnięty wizerunek. Niewykluczone, że po serii artykułów w dzienniku „The Wall Street Journal", piętnujących koncern za toksyczne oddziaływanie Instagrama na nastolatki, firma chce byśmy myśleli, że chroni nasze zdrowie psychiczne. Jednak powód może być całkiem prozaiczny – Meta prawdopodobnie przygotowuje się na zmiany prawne, do jakich szykuje się UE, a które zmierzają do opracowania przepisów zakazujących reklam opartych na śledzeniu. Globalny system reklamowy Mety nie jest w stanie skutecznie odfiltrować niektórych obszarów, więc będzie musiał wyłączyć szczegółowo określone grupy docelowe na całym świecie.
Zmiana wejdzie w życie na Facebooku, Instagramie i Messengerze 19 stycznia 2022 r.
Przypomnijmy, że brak personalizowania reklam na podstawie danych wrażliwych nie oznacza, że Meta nie będzie kierowała do nas reklam na bazie danych o wieku, płci i lokalizacji.
fot. Pixabay