Jest takie imię dla dziewczynki...
Alexa, chodź do tatusia, a butków nie zamocz!
Siedem lat temu Amazon przedstawił Alexę – swojego asystenta głosowego. Ponieważ od tego czasu liczba urządzeń o tej nazwę gwałtownie wzrosła, częstość nadawania imienia amerykańskim dzieciom proporcjonalnie spadła.
W rzeczywistości w ostatnich latach w USA doszło do jednego z największych spadków popularności wśród wszystkich imion. „Alexa była imieniem stale popularnym, nie zaś jednosezonowym kaprysem celebrytów; teraz jest zanikającym ulubieńcem przeszłości, który został zepchnięty z klifu" – w taki poetycki sposób określiła losy tego imienia Laura Wattenberg, założycielka strony internetowej Namerology , poświęconej trendom w nazewnictwie.
Po wprowadzeniu asystenta głosowego pod koniec 2014 roku początkowo liczba niemowląt o imieniu Alexa wzrosła – być może rodzice usłyszeli to imię w wiadomościach i polubili je – ale od tego czasu wszystko się zmieniło. Prawdopodobnie rodzice zaczęli zdawać sobie sprawę, że nadanie takiego imienia może okazać się uciążliwe dla dziecka lub, co gorsza, kojarzyć się z uległością, ponieważ ludzie zawsze wydają rozkazy swoim wirtualnym Alexom.
Ten przykład przypomniał Wattenberg, co dzieje się z noworodkami nazwanymi na cześć huraganów: „Najpierw relacje w wiadomościach i zainteresowanie zjawiskiem pogodowym sprawiają, że popularność imienia na krótko rośnie, a następnie, gdy imię jest stale określane jako katastrofa, gwałtownie maleje". Wpływ Amazona na imię Alexa przypomina klęskę żywiołową.
Dane dotyczące imion dzieci opublikowane przez Social Security Administration nie wskazują, dlaczego rodzice wybierają lub unikają określonych imion, ale przypadek Alexy jest modelowy.
Szacuje się, że obecnie ponad 90 milionów dorosłych Amerykanów ma inteligentny głośnik w domu, a tylko niecałe 75 tysięcy dziewcząt w wieku poniżej 18 lat nosi to piękne imię.
fot. Pixabay