Naukowcy z Indii opracowali baterię żelazowo-jonową
Zespołowi badaczy z Indyjskiego Instytutu Technologii w Madrasie udało się skonstruować pierwszą baterię żelazowo-jonową. Zdaniem serwisu Energytrend, projekt jest szansą na stworzenie tańszej alternatywy dla akumulatorów litowo-jonowych.
Zapotrzebowanie na lit rośnie z każdym rokiem, ale pozyskanie tego metalu jest trudne. Największe złoża tego surowca znajdują się nie w skałach, ale morzach i oceanach, a rozproszenie utrudnia jego wydobycie na skalę masową. W nowatorskim akumulatorze wspomniany pierwiastek ziem rzadkich zastąpiono łatwiejszym w wydobyciu i tańszym żelazem z domieszkami innych substancji. Konstrukcja z Indii nie zawiera czystego żelaza, a stal niskowęglową, z której wykonana jest anoda. W skład katody natomiast wchodzi pięciotlenek wanadu, a rolę elektrolitu pełni chloran żelaza.
Badacze tłumaczą, że żelazo nie jest zdolne do tworzenia dendrytów (powiązanych ze sobą skupisk mniejszych kryształów), co zapobiega powstawaniu zwarć i zmniejsza ryzyko zapłonu baterii. Zdaniem naukowców nowy typ akumulatora nie tylko jest bezpieczniejszy w użytkowaniu i tańszy w produkcji, ale może mieć większą pojemność od konstrukcji litowych.
Wszystko to brzmi bardzo atrakcyjnie, ale nim nowe akumulatory trafią do użytku, będą wymagały ulepszenia.Okazało się bowiem, że mogą wytrzymać jedynie około 150 cykli ładowania, podczas gdy w klasycznych konstrukcjach liczba ta przekracza 500. Kolejną przeszkodą w komercyjnych zastosowaniach jest też obecna gęstość energetyczna ogniw żelazowo-jonowych, wynosząca na razie około 55–60 proc. ogniw litowych. Naukowcy deklarują jednak usprawnienie swego wynalazku.
fot. 123RF