Nvidia wreszcie podaje przyczyny słabej dostępności nowych kart
Rekordowe zainteresowanie?
Tuż po premierze kart z serii RTX 3000 pojawił się problem z dostępnością sprzętu. Szef firmy Jensen Huang opowiadał o rekordowym zainteresowaniu wśród graczy i zapewniał, że firma może się z tego powodu jedynie cieszyć. Twierdził nawet, że użytkownicy oszaleli na punkcie zaprezentowanych kart tak mocno, że wręcz stracili rozum i zaczęli je wykupować.
Zdejmując różowe okulary
W mediach szybko pojawiły się jednak doniesienia o tym, że firma robi dobrą minę do złej gry, a przyczyna leży po stronie wykonawcy. Produkcję kart zlecono fabrykom Samsunga, a złożoność urządzenia miała przerastać możliwości zleceniobiorcy. Podejrzenia, że prezesa firmy nieco poniosła fantazja potwierdzają wypowiedzi dyrektor finansowej spółki Colette Kress. Komentarza na temat kiepskiej dostępności nowych GPU udzieliła ona podczas konferencji technologicznej zorganizowanej przez Credit Suisse.
Kress jako główną przyczynę problemów wskazuje niewielką liczbę wyprodukowanych chipów oraz wafli krzemowych. Potwierdza to zatem teorię o niewielkich mocach produkcyjnych podwykonawcy. Dyrektor finansowa podkreśla, że nie są to jedyne braki. Na rynku brakuje wielu komponentów. Ich słaba dostępność oraz trudności logistyczne to efekt pandemii. Jest to całkiem racjonalne wyjaśnienie problemów, jakie ma obecnie nie tylko Nvidia, ale też producenci nowych konsol czy konkurencyjne AMD.
Wiele spraw do przemyślenia
Choć największe premiery sprzętowe przypadają zwykle na koniec roku, dla wytwarzania elementów elektronicznych początek roku jest kluczowy pod względem przygotowania odpowiednich zapasów. Krótko mówiąc, w pierwszych kwartałach wytwórcy podzespołów przygotowują się na realizację dużych zamówień na ostatni kwartał. Choć produkcja powoli wraca do normy, zamknięcie wielu fabryk na początku roku nie pozwoliło firmom przygotować się na ten okres.
Kiedy będzie lepiej? Dyrektor finansowa niestety nie pozostawia złudzeń – sytuacja raczej nie poprawi się szybciej, niż za kilka miesięcy. Dodatkowo obecny zastój zmusi wielu producentów elektroniki do przedefiniowania planów na końcówkę przyszłego roku. Do czasu zaspokojenie bieżących potrzeb, trudno będzie myśleć o tworzeniu nowych zapasów.
fot. Nvidia