Pojawiły się pierwsze głosy o wadach iPhone'a 4

Długo wyczekiwany przez fanów marki Apple, telefon iPhone 4 już w dniu premiery zaczął sprawiać problemy nabywcom...

Mowa tu o wielu zgłoszeniach dotyczących wadliwego wyświetlacza, na którym pojawiają się żółte plamy lub paski. Na anglojęzycznych forach internetowych nietrudno o znalezienie zdjęć przedstawiających wadę. Klienci, którzy otrzymali egzemplarze z usterką zostali zapewnieni o możliwości ich bezpłatnej wymiany.

Dodatkowo użytkownicy, którzy trzymają telefon za dwie jego boczne krawędzie, spotkają się z problemem zanikającego zasięgu telefonicznego. Wraca on do normy dopiero w chwili kiedy aparat zostaje odłożony. Wygląda na to, że iPhone 4 to telefon – a raczej gadżet – z funkcją dzwonienia wprost z blatu biurka. Nie zmienia to jednak faktu, że w ciągu niespełna 24 godzin od rozpoczęcia przedsprzedaży, rozeszło się 600 tysięcy jego egzemplarzy. Jeżeli do wad technicznych dodamy również liczne problemy z wysyłką, anulowaniem zamówień oraz opóźnioną produkcją białej wersji telefonu, okaże się, że premiera najnowszego iPhone’a poza ogromnym zainteresowaniem mediów, jest raczej nieudana. Przynajmniej z perspektywy części klientów, bowiem Apple raczej nie ma powodów do płaczu...