Polacy wydają fortunę na naprawę smartfonów
W ciągu ostatnich 7 lat Polacy wydali na naprawę oraz wymianę swoich smartfonów już ponad 4 miliardy złotych. To mniej więcej tyle, ile polska armia wydała podczas czterech lat misji w Afganistanie lub tyle, ile otrzymała Grecja w ramach pomocy finansowej w czerwcu 2014 roku. Na tle Europy znajdujemy się w grupie krajów, które wydają najwięcej na naprawę i wymianę smartfonów.
Niemal ¼ Polaków przyznaje, że uszkodziło swój telefon w ciągu ostatnich 2 lat, a połowa z nich na naprawę musiała czekać przynajmniej 7 dni. To dowodzi, że powstałe usterki nie są jedynie zarysowaniami na ekranie czy pęknięciami obudowy, ale czymś, co wymaga gruntownej ingerencji w podzespoły smartfona.
Najbardziej niebezpieczne miejsce w domu?
Badania wskazują, że miejscem, w którym dochodzi do największej liczby nieszczęśliwych wypadków ze smartfonami jest salon - aż 1/3 uszkodzeń telefonów zdarza się właśnie tam. To jednak nie jedyne niebezpieczne miejsce - 8% ankietowanych uszkodziło swój smartfon w toalecie.
- Liczby mówią same za siebie - naprawy i wymiana smartfonów kosztuje polskich użytkowników ogromne kwoty, porównywalne do wielkich misji wojskowych czy pomocy finansowej dla państw -, powiedział Kevin Gillan, Dyrektor Zarządzający SquareTrade na Europę.
- Nie tylko mamy coraz więcej smartfonów, ale używamy ich bardziej intensywnie niż kiedykolwiek dotychczas - do sprawdzania maili, robienia zdjęć, korzystania z mediów społecznościowych, czy wreszcie do telefonowania. Ponieważ wiele osób posiadających abonament nie płaci jednorazowo kosztu urządzenia, czasami zapominamy jak jest ono drogie, aż do czasu jego utraty. Obecnie smartfon stał się niezbędnym urządzeniem, bez którego trudno jest funkcjonować, dlatego uważamy, że możliwość całodobowej wymiany jest bardzo ważnym elementem planu ochrony urządzeń mobilnych.