Polska policja przejrzy nasze konta e-mail
Policja i inne służby będą mogły nadzorować naszą aktywność w internecie. Takie prawo da im nowelizacja ustawy hazardowej - informuje Dziennik.pl
Wedle nowelizacji, która niebawem ma zostać przyjęta - policja i inne służby odpowiedzialne w Polsce za bezpieczeństwo, bez decyzji sądu będą mogły żądać od internetowego operatora, by ten udostępnił dane użytkowników. Policja może sprawdzić z jakich stron WWW korzystaliśmy w ciągu ostatnich 24 godzin i nie ma tutaj znaczenia, czy służby prowadzą śledztwo w naszej sprawie, czy też nie.
Takie dane jak: adres internetowy, numer PESEL, czy chociażby lista transakcji z serwisów aukcyjnych, trafią w ręce policji. Ale to nie koniec...
Wedle nowych przepisów służby bez żadnej kontroli sądu będą mogły mieć dostęp do treści wiadomości wysyłanych drogą elektroniczną. Czyli mówiąc wprost, poznają treść naszych kont e-mail - czytamy na Dziennik.pl
– Udostępnianie tego typu danych powinno być oparte o ściśle określone procedury, standardem jest tutaj zgoda sądu – mówi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ale w projekcie ustawy o jakiejkolwiek zgodzie sądu nie ma mowy. – Nasza fundacja zamierza przygotować całościową analizę prawną proponowanych zmian – zapowiada Bodnar na łamach Dziennika.