Proces o ekstradycję Assange’a do USA opóźniony
Prawnikom Juliana Assange’a udało się wreszcie odnieść sukces.
Od jakiegoś czasu brytyjski sąd pracuje nad procesem ekstradycyjnym pochodzącego z Australii aktywisty internetowego, autora portalu WikiLeaks. Wymiar sprawiedliwości USA oczekuje jego przekazania od Wielkiej Brytanii, aby postawić mu zarzuty o szpiegostwo.
Koronawirus wszystko opóźni
Prawnicy oskarżonego od dłuższego czasu walczyli o opóźnienie jego procesu. Kolejne rozprawy miały się rozpocząć 18 maja br., ale ostatecznie sąd uznał, że ograniczenia wprowadzone w związku z pandemią uniemożliwią kontynuowanie sprawy. Przychylono się do wniosku prawników powołujących się na to, że od miesiąca nie mieli możliwości kontaktu z klientem. Wnioski poparli ostatecznie prawnicy reprezentujący USA.
Oficjalna decyzja w tej sprawie ma zostać ogłoszona 4 maja br. Prawdopodobnie poznamy wtedy termin wznowienia procesu, już teraz jednak mówi się o tym, że nowa data może być dość odległa. Prawdopodobnie będą to okolice listopada. Sąd chce, by istniała możliwość osobistego stawienia się Assange’a oraz jego prawników na sali rozpraw.
Duże problemy
Aktywista ma więc nieco czasu, by odetchnąć, co i tak nie poprawia znacząco jego sytuacji. Wciąż ciąży na nim 18 poważnych zarzutów dotyczących m.in. współpracy przy włamaniach do Pentagonu oraz publikacji ściśle tajnych dokumentów.
fot. Wikipedia