Rada Unii Europejskiej rozmawia o urzędowych backdoorach
Bezpieczeństwo pomimo szyfrowania
Austriacka stacja telewizyjna ORF dotarła do dokumentu, w którym Rada Unii Europejskiej postuluje obowiązkowe umieszczane backdoorów w oprogramowaniu komunikacyjnym takim jak WhatsApp albo Messenger.
Po atakach
Rada przygotowała projekt rezolucji zatytułowanej „Bezpieczeństwo dzięki szyfrowaniu i bezpieczeństwo pomimo szyfrowania" („Security through encryption and security despite encryption") po ostatnich atakach terrorystycznych we Francji i w Austrii.
W dokumencie napisano, że Unia Europejska jest zwolennikiem mechanizmów silnego szyfrowania, które są gwarancją podstawowych swobód obywatelskich oraz bezpieczeństwa w dziedzinach takich jak bankowość. Z drugiej strony egzekwowanie prawa w coraz większym stopniu zależy od dostępu do dowodów elektronicznych. Niezbędne są one także do walki z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną. Uprawnione instytucje mające wgląd w materiały elektroniczne (w tym informacje przesyłane za pomocą komunikatorów) będą w stanie zapobiegać zamachom terrorystycznym oraz innym aktom przestępczym.
Będą furtki dla wybranych?
W związku z tym postulowane jest „zbalansowanie" interesów osób prywatnych i zagadnień bezpieczeństwa w taki sposób, aby możliwe stało się uzyskanie dostępu do danych przesyłanych szyfrowanymi kanałami. Innymi słowy, Rada UE opowiada się za umieszczeniem oficjalnych „tylnych drzwi" w platformach oraz aplikacjach, które obecnie pozwalają zabezpieczyć użytkowników przed podsłuchem. Prawo korzystania z takich furtek miałyby „kompetentne władze (organy)".
Przedstawiciele organizacji zajmujących się zagadnieniami ochrony prywatności nie są przekonani co do tego, czy proponowane metody zwalczania i zapobiegania przestępczości są właściwe. Pojawiają się opinie, że zwykłych obywateli, korzystających z otwartej sieci, zawsze da się podsłuchać, natomiast terroryści przeniosą się do darknetu.
Na uwagi do projektu Rada UE czeka do 12 listopada. Po ostatecznym zredagowaniu dokument trafi do Stałego Komitetu Współpracy Operacyjnej w Zakresie Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
(COSI).
fot. Gerd Altmann – Pixabay