Robak Morrisa – pierwszy wirus, który zaatakował sieć
Cofnijmy się w czasie. Mamy lata 80. Komputery nie są już niczym zaskakującym, podobnie zresztą jak atakujące je wirusy. W powszechnej świadomości, za sprawą filmów takich jak "Gry wojenne" z roku 1983 funkcjonuje pojęcie "hakerów", lub, jak kto woli, osób, które łamią zabezpieczenia komputerowe lub infekują urządzenia wirusami. Nikt jednak wtedy nie spotkał się z przypadkiem, w którym wirus komputerowy lub robak trafia do sieci, multiplikuje się, zaczyna atakować inne komputery, zupełnie paraliżując prace systemu. Takim problemem okazał się być "Robak Morrisa". Stworzony przez Roberta Tappana Morrisa, 24-letniego studenta informatyki. Morris, jak wielu jego poprzedników oraz następców, postanowił zmierzyć się "dla zasady" z zabezpieczeniami już istniejących systemów, obnażając ich wady. I analogicznie to jemu podobnych - nieświadomie doprowadził do ogromnych strat oraz problemów.
Samopowielający się kod napisały przez Morrisa miał być zupełnie niegroźny, jego obecność praktycznie nieodczuwalna dla komputera i jego użytkownika. Taki był właśnie cel - udowodnienie, że można przygotować robaka, który multiplikuje się samoczynnie, przenosząc się z komputera na komputer. Tyle teorii. Cyfrowa rzeczywistości zweryfikowała jego idealistyczne plany.
Morris wypuścił robaka na wolność 2 listopada 1988 roku wieczorem. Już w nocy z 2 na 3 listopada pracownicy Harvardu zorientowali się, że coś jest nie tak. Nic dziwnego, skoro zainfekowanych maszyn nie można było uruchomić. Nawet restartowanie serwerów nie było w stanie pomóc. Robak infekował je na nowo, multiplikując się i zabierając większość zasobów komputera. Młody informatyk spanikował i szybko udostępnił instrukcję, jak pokonać jego wydostający się spod kontroli twór. Problem jednak polegał na tym, że nikt nie mógł odczytać tej wiadomości. Powód? Ofiarą robaka padło 6000 komputerów, czyli około 10 proc. urządzeń podłączonych wtedy do globalnej sieci. Specjaliści z kolejnych uczelni zupełnie samemu znaleźli sposób na pokonanie szkodnika.
Robak został przestał być zagrożeniem dopiero po 8 dniach. Według różnych szacunków, straty wywołane atakiem wyniosło między 10 a 100 mln dolarów. Morris został skazany na 3 lata obserwacji sądowej, 10 tys. dolarów grzywny i 400 godzin prac społecznych.
A co stało się z Morrisem? W 1995 roku pomógł stworzyć firmę Viaweb, trzy lata później sprzedaną Yahoo! za 48 mln dolarów. W 1999 roku tytuł profesora najbardziej prestiżowej uczelni technologicznej w Stanach Zjednoczonych - MIT.
Zdjęcie główne pochodzi ze źródła: ©123RF/PICSEL