Spotify znosi limity bibliotek muzycznych
Odpowiedź na prośby użytkowników
Limity w bibliotece Spotify dotyczące utworów oraz ilości pobrań dostępnych dla użytkownika były od lat udręką osób korzystających z tej platformy strumieniującej. Na e-mail działu wsparcia technicznego serwisu od 6 lat wpływały prośby konsumentów o zniesienie odgórnie ustalonych ograniczeń.
Wąska grupa kolekcjonerów
Spotify w odpowiedzi argumentował, że użytkownicy niepotrzebnie „kolekcjonują" utwory i zapychają listy. Kilka lat temu doszło do tego twierdzenie ekspertów serwisu, że mniej niż 1% użytkowników osiąga liczbę 10 tys. dodanych utworów, więc nie ma planów zniesienia tego limitu.
Teraz jednak „kolekcjonerzy" mogą odetchnąć z ulgą. Po 6 latach Spotify w końcu znosi ograniczenie. Ma na to wpływ dobrze działający algorytm sugerujący słuchaczom nowe utwory i albumy. To sprawia, że limit 10 tys. pozycji w bibliotece jest za mały. Decyzja serwisu nie oznacza jednak całościowej zmiany obostrzeń – pozostają w nim ograniczenia dotyczące pobierania utworów do pamięci urządzeń (10 tys. utworów na 5 osobnych urządzeniach) oraz limit 10 tys. utworów dla playlist.
Zmiany limitowe są wprowadzane stopniowo, więc nie każdy użytkownik otrzymał już dostęp do zwiększonego miejsca w bibliotece. Jest to jednak kwestia czasu.
Lider w branży
Spotify jest liderem w strumieniowaniu muzyki – obecnie platforma może się poszczycić armią ponad 130 mln płacących subskrybentów. Pokaźne zasoby Spotify (50 mln utworów) nie współgrają z dotychczas nakładanymi na słuchaczy obostrzeniami. Ten arbitralny limit biblioteki na 10 tys. utworów od wielu lat ograniczał pasjonatów muzyki.
fot. Wallpaperflare