Startup Burro opracował roboty pomagające w zbiorach winogron
Pracowite roboty sterowane przez AI
Roboty współpracujące z człowiekiem rozpalają wyobraźnię nie tylko fanów Gwiezdnych Wojen (pamiętne droidy R2-D2 i BB-8). Na początku tego roku Amazon zaprezentował własnego domowego robota Astro. Tego rodzaju urządzenia są często wykorzystywane do całkiem bezsensownych czynności, takich jak np. noszenie pojedynczej butelki wody, jednak obecnie – dzięki wykorzystaniu narzędzi śledzących i sztucznej inteligencji – mogą również być całkiem przydatne, służąc do noszenia bagażu podręcznego czy zestawów kijów na polu golfowym.
Burro na plantacji borówek
Amerykański startup Burro opracował roboty pomagające przy zbiorach winogron i innych owoców w sadach. Urządzenia Burro wyglądają jak autonomiczne palety na nadwoziu czterokołowego quada i mogą swobodnie poruszać się między rzędami roślin w sadach owocowych. Do śledzenia ludzi i autonomicznej nawigacji z punktu A do punktu B służy nie tylko GPS, ale i zestawy kamer.
Aby wyszkolić robota Burro, wystarczy nacisnąć przycisk „Idź" i zacząć chodzić, a następnie na końcu ścieżki ponownie nacisnąć przycisk. Robot podąża za człowiekiem i zapamiętuje trasę, a później może już pracować samodzielnie – przewozić towary, podążając między rzędami winnic, pokonując przeszkody, zbierając dane, badając uprawy i komunikując się z innymi robotami Burro. Do tej pory maszyny przepracowały prawie 50 tysięcy godzin w winnicach, a także na polach borówek, jeżyn, malin i w szkółkach roślin.
fot. Burro