Negatywne emocje

Euro 2020 miało odbyć się w zeszłym roku, ale z uwagi na pandemię koronawirusa zostało przełożone na 2021 rok. Kilka tygodni po zakończeniu turnieju Twitter opublikował interesującą analizę. Dotyczy ona wpisów z rasistowskim podtekstem, jakie pojawiały się w internecie podczas trwania imprezy. Najbardziej  niepokojący jest fakt, że zdecydowaną większość takich komentarzy opublikowano przy użyciu kont o zweryfikowanej tożsamości.

Bez żadnych obaw

Jak się okazuje, nawet publikacja pod własnymi personaliami nie zniechęciła wielu ludzi do umieszczania na portalu wpisów o rasistowskiej treści. W głównej mierze mowa nienawiści dotyczyła czarnoskórych piłkarzy reprezentacji Anglii, która ostatecznie przegrała rozgrywany z Włochami w Londynie mecz finałowy. Pech chciał, że akurat trzech reprezentantów gospodarzy o ciemnym kolorze skóry nie wykorzystało szansy w konkursie rzutów karnych.

Według statystyk Twittera, aż 99% kont zablokowanych podczas turnieju za rasistowskie wpisy ma przypisaną tożsamość. Choć są one zarejestrowane w różnych krajach, największe nasilenie negatywnych wpisów dotyczyło internautów z Wielkiej Brytanii. Tylko w ciągu 24 godzin od pierwszego gwizdka spotkania finałowego, automatyczne systemy usunęły łącznie 1622 rasistowskie tweety. Automatyczna moderacja była na tyle skuteczna, że tylko 2% skasowanych wpisów zostało wyświetlonych ponad tysiąc razy.

Nie zmienia to jednak faktu, że portal wciąż ma problemy z nadużyciami. Firma wciąż pracuje nad ulepszeniem swoich systemów zapobiegających publikacji obraźliwych wpisów. Jak jednak widać, w walce ze zjawiskiem nie pomaga nawet weryfikacja tożsamości ani uświadamianie użytkowników o możliwej odpowiedzialności karnej za obraźliwe słowa.

fot. Pixabay