Władze Indii blokują dostęp do internetu
W Indiach w ostatnim czasie odbywają się demonstracje związane z tzw. prawem o obywatelstwie – dzisiaj rano (17 grudnia br.) poinformowano o śmierci sześciu osób. Władze, chcąc łatwiej kontrolować manifestacje w regionach Assam i Meghalaya, zablokowały tam dostęp do internetu. Mieszkańcy prowincji Meghalaya nie mogą również wysyłać wiadomości SMS.
To nie pierwsze regiony Indii odłączone od sieci – od 100 dni łączności ze światem nie ma również Kaszmir. Blokady w regionach objętych protestami miały początkowo trwać krótko, jednak zostały wydłużone. W wyniku takiej polityki dostęp do tej formy komunikacji utraciły łącznie 32 miliony osób z liczącego sobie ponad 650 milionów mieszkańców kraju. Władze Indii, decydując się na taki krok, wystąpiły przeciw rezolucji ONZ określającej dostęp do sieci jako prawo człowieka. – Platformy społecznościowe, takie jak Facebook, WhatsApp, Twitter oraz YouTube, prawdopodobnie byłyby wykorzystywane do rozpowszechniania plotek, a także przesyłania zdjęć i filmów, które mogłyby podsycić protesty i w ten sposób jeszcze bardziej zakłóciłyby prawo i porządek – tak urzędnicy z Assam tłumaczą decyzję o blokadzie internetu.
fot. Pixabay