Wojna handlowa USA – Chiny i kłopoty fabryk pamięci komputerowych
Zabraknie pamięci
Wskutek rywalizacji handlowej między USA a Chinami inwestycje producentów pamięci komputerowych w Państwie Środka nie będą dostatecznie konkurencyjne w porównaniu z fabrykami w innych krajach.
Przyczyną tej sytuacji jest niechęć Stanów Zjednoczonych do eksportowania do Chin najnowszych technologii produkcji półprzewodników. Amerykańskie restrykcje dotyczą m.in. fabryki koreańskiego koncernu SK Hynix działającej w chińskim mieście Wuxi.
Aby produkować pamięci DRAM najnowszej generacji, zakład w Wuxi musi zastosować maszyny do litografii w skrajnym ultrafiolecie (EUV). Urządzenia te pracują z wykorzystaniem technologii, których USA nie chcą udostępnić Chinom. Amerykanie nie mogą wprawdzie zabronić producentom sprzedaży urządzeń do Chin, jednak administracja Donalda Trumpa podobno przekonała rząd holenderski, aby zablokował sprzedaż maszyn firmy ASML chińskiemu producentowi Semiconductor Manufacturing International Co. (SMIC). Niewykluczone, że podobny manewr z urządzeniami dla fabryki SK Hynix uda się administracji Bidena.
Fabryka w Wuxi potrzebuje nowych technologii EUV, aby wytwarzać zaawansowane pamięci DRAM DDR5 o dużej pojemności lub układy LPDDR5/LPDDR5X. Pozbawiona najnowocześniejszych urządzeń nie będzie w stanie skutecznie rywalizować z zakładami produkującymi układy DRAM w Korei Południowej i na Tajwanie. Podobne kłopoty może mieć Samsung, który także ma zakłady w Chinach.
Amerykańskie embargo dotknie jednak najbardziej chińskie firmy, które zostaną pozbawione najnowszych technologii EUV i przestaną być konkurencyjne w stosunku do zagranicznych podmiotów.
Doraźnie SK Hynix może produkować w Wuxi pamięci 3D NAND, ponieważ nie wymagają one stosowania litografii EUV. Jednak w przyszłości również ten typ chipów będzie wymagał użycia technologii EUV.
SK Hynix nie komentuje blokady eksportu maszyn EUV do fabryki w Chinach. Holenderski ASML oświadczył, że przestrzega regulacji dotyczących ograniczeń eksportu technologii do Chin. Jednocześnie ostrzegł, że zbyt restrykcyjne stosowanie blokad może zwiększyć problemy z dostawami półprzewodników i kłopoty z podażą chipów na całym świecie.
fot. Pixabay