iPady ratują iPhone'y
Części brakuje, a święta za pasem
Decyzja o przesunięciu zasobów świadczy jednoznacznie, że kryzys podaży chipów dotyka giganta mocniej niż sądzono. Do produkcji najnowszego flagowca używa się również podzespołów przeznaczonych do starszych urządzeń.
Dotychczas Apple radził sobie z globalnym kryzysem nie najgorzej ze względu na dużą siłę nabywczą oraz długoterminowe umowy z producentami chipów, dostarczającymi koncernowi z Cupertino części kosztem konkurentów.
Szef firmy, Tim Cook, obawia się, że wpływ ograniczeń podaży półprzewodników będzie w bieżącym kwartale bardziej odczuwalny ze względu na sprzedaż świąteczną. Braki podzespołów wpływają negatywnie na większość produktów oferowanych przez firmę.
Urządzenia iPhone 13 są traktowane priorytetowo – klienci są nimi zainteresowani bardziej niż iPadami. Dotyczy to zwłaszcza krajów zachodnich.
Także w Chinach Apple bije rekordy sprzedaży, po części dzięki wypełnieniu luki po Huawei - w ciągu ostatniego kwartału liczba nabywców iPhone'ów zwiększyła się tam o 83%.
Smartfony stanowią ogromną część przychodów amerykańskiego giganta, które w zeszłym roku wyniosły 192 miliardy dolarów wobec „zaledwie" 32 miliardów, które przyniosły iPady.
fot. Pixabay