Zalety płyt z podstawką AM4
- Zgodność z układami z serii A, Athlon oraz Ryzen
- Nowoczesne interfejsy, np. USB 3.1 Gen 2 i NVMe
- Bogaty wybór i niskie ceny, od 220 zł
- Podświetlenie LED i inne dodatki w droższych modelach
Procesory Ryzen 3 to atrakcyjne, czterordzeniowe układy za niecałe 500 zł. Wcześniej w sprzedaży pojawiły się także serie Ryzen 5 oraz Ryzen 7, które są przeznaczone dla bardziej wymagających użytkowników pecetów. Wszystkie pasują do nowej podstawki AM4.
Ale to nie jedyne układy z nią zgodne. W sklepach jest także sporo układów z rodziny Bristol Ridge, które pozostają w cieniu świetnego Ryzena. Do najtańszych, za ok. 250–260 zł, należą A6-9500 (dwa rdzenie, zintegrowana grafika) oraz Athlon X4 950 (cztery rdzenie bez grafiki). Oba pracują z częstotliwością nominalną 3,5 GHz i turbo do 3,8 GHz. Natomiast najszybszym układem z serii A jest A12-9800 – ma cztery rdzenie o częstotliwości 3,8/4,2 GHz oraz zintegrowaną grafikę Radeon R7.
Zatem zakres zastosowań podstawki AM4 jest bardzo szeroki – można w niej montować układy w cenie od 250 do 2000 zł. Wcześniej taką zaletę miały tylko platformy Intela.
Chipsety AMD
Do współpracy z nowymi procesorami AMD opracowało trzy chipsety – podstawowe różnice między nimi prezentujemy w tabelce poniżej. X370 jest przeznaczony dla entuzjastów: umożliwia podkręcanie procesora i pamięci, daje możliwość instalacji dwóch kart graficznych i pracy w trybie CrossFire, ma też najwięcej portów. Ceny płyt z tym chipsetem zaczynają się od ok. 520 zł, a modele mają zwykle format ATX (choć są również miniITX).
Tańszy chipset B350 również umożliwia podkręcanie, ale ma mniej różnych portów i pozwala wykorzystać tylko jedną kartę graficzną. Ceny płyt zaczynają się już poniżej 300 zł, co daje optymalną relację funkcjonalności do ceny. Natomiast osoby, którym nie zależy na podkręcaniu, mają do dyspozycji najtańszy chipset A320. Daje najmniejsze możliwości, ale przy cenie już od 220 zł. Te płyty mają zwykle format microATX.
Możliwości płyt
Przy porównywaniu płyt nie wystarczy spojrzeć na chipset, by ocenić możliwości całego produktu. Trzeba pamiętać o tym, że producenci płyt praktycznie nigdy nie wykorzystują pełnego potencjału chipsetu – np. nie wyprowadzają wszystkich portów. Dotyczy to szczególnie SATA Express, bo takich dysków nie ma w sprzedaży, więc porty też są niepotrzebne. Na szczęście linie PCI Express z tych portów mogą być „odzyskane” np. na potrzeby innych złączy, choćby NVMe dla dysków SSD.
Gorzej, gdy podobnie dzieje się nawet z ważnymi złączami. Dla przykładu wszystkie chipsety AMD mają wbudowany interfejs USB 3.1 Gen2 (10 Gb/s), ale jest on pomijany w wielu płytach, nawet tych droższych.
Z drugiej strony na płytach głównych pojawiają się elementy, których teoretycznie chipset nie ma. Kiedyś były to właśnie porty USB 3.1 Gen 2 (dziś są w chipsecie) albo dodatkowe kontrolery SATA. Natomiast obecnie najciekawsze jest wsparcie dla CrossFire przez chipset B350, który teoretycznie tego nie obsługuje, a nawet wsparcie dla Nvidia SLI na płytach przeznaczonych dla graczy. Zatem warto dokładnie przyglądać się specyfikacjom płyt, bo mogą kryć one pewne „smaczki”.
Atrakcyjne dodatki
Obok standardowych elementów wyposażenia niektóre płyty mają pewne dodatki zwiększające ich atrakcyjność. W każdym przypadku jest to bogaty zestaw oprogramowania do podkręcania, monitorowania pracy, konfiguracji pracy wentylatorów, łatwej aktualizacji sterowników i UEFi itd. Mogą to być także programy do zarządzania pasmem, streamingu wideo z gier, konfiguracji klawiszy skrótów, przechowywania lub udostępniania danych w chmurze, monitoringu przez smartfona i o wielu innych zastosowaniach.
Dodatkiem, który stał się ostatnio bardzo popularny, jest podświetlenie LED. Ścieżka audio jest podświetlana nawet w najtańszych płytach. Droższe mają podświetlane krawędzie lub gniazda, a w wybranych modelach jest to podświetlenie RGB. Niektóre dodatkowo mają złącza do podłączenie zewnętrznych taśm LED.
Należy pamiętać, że dziś nawet wentylatory procesorów, moduły RAM oraz karty graficzne mają podświetlenie – jeśli wszystko dobrze współgra, w obudowie z przezroczystego tworzywa można osiągnąć świetny efekt.
Oczywiście w każdym przypadku podświetlenie można wyłączyć poprzez użycie odpowiedniej funkcji w UEFI lub za pomocą programu dołączonego do płyty głównej. Bardziej zaawansowane płyty zapewniają większe możliwości: da się ustawić np. tryb pulsowania światła lub „oddychania”, cykliczną zmianę kolorów czy zależność barwy LED od różnych czynników (obciążenia, temperatury, szybkości wentylatora itd.).