Natalia Hatalska
Autorka blogu http://hatalska.com nagrodzonego tytułem Blog Roku w kategorii Profesjonalne oraz Wyróżnieniem Głównym w konkursie Blog Roku 2009 organizowanym przez Onet.
|
Lubię czytać dobre blogi
Każdy dzień zaczynam od tzw. prasówki, choć to chyba niewłaściwe określenie, bo prasy drukowanej nie czytam od dawna.
Niezbędne w mojej pracy
Startuję od newsletterów branżowych, mam ich zasubskrybowanych około dziesięciu, ale dokładniej czytam te z www.wirtualnemedia.pl (szybki przegląd tego, co dzieje się na rynku) oraz www.mediamikser.pl (głównie dla sekcji Baza Wiedzy, gdzie prezentowane są badania, dane rynkowe i raporty specjalne). Natomiast stroną WWW, którą odpalam jako pierwszą, jest http://blog.mediafun.pl – subiektywnie i luźno o szeroko pojętej komunikacji, a ponadto – w przypadku niektórych tematów – Maciej (Budzich, autor blogu – przyp. red.) wyprzedza tzw. regularne redakcje. Dodatkowo na blogu Mediafun jest też bardzo przydatny dział, w którym zamieszczany jest przegląd tego, o czym pisze polska blogosfera.
Jeśli mowa o blogach, to przyznaję, że regularnie odwiedzam ich około 40, zarówno polsko-, jak i anglojęzycznych. Z polskich, oprócz Mediafuna, polecam przede wszystkim http://ja.rafi.pl – bezkompromisowe, odważne spojrzenie na to, co dzieje się w branży mediowo-marketingowej, z zagranicznych – www.directdaily.com oraz www.blissblog.de, bo piszą głównie o szczególnie interesujących mnie niestandardowych formach reklamy. Codziennie sprawdzam też, co pisze www.emarketer.com (bo podaje ciekawe i aktualne dane rynkowe wyłącznie w formie wykresów) oraz www.warc.com i www.adage.com – publikujące informacje marketingowe z całego świata.
Społeczności
Swoistą formą prasówki jest dla mnie również Facebook (http://facebook.com), gdzie na tablicy pojawiają się najróżniejsze informacje ogólnospołeczne – od polityki zaczynając, a na kulturze kończąc. Jeśli chodzi o media społecznościowe, to korzystam też z Blipa (http://blip.pl), choć przyznaję jednak, że nieco mniej intensywnie.
W wolnym czasie
W wolnym czasie odwiedzam blogi autorek scenariusza filmu Lejdis – Haniuty (http://haniuta.blog.pl) oraz Barbarelli (http://barbarella.blog.pl). Kiedy czytam te blogi, mam wrażenie, jakbym czytała którąś z książek Fannie Flagg (tej od „Smażonych, zielonych pomidorów”), tyle że w odcinkach i w odniesieniu do polskich realiów. Uzależniona jestem też od http://amazon.com, gdzie nieustannie zamawiam nowe książki i płyty. Często bywam także, i to nie tylko w okresie urlopowym, na www.tripadvisor.com, gdzie szukam fajnych miejsc do spędzania wakacji. Od kiedy mam kota, stałam się wielką fanką http://icanhascheezburger.com – strony ze śmiesznymi zdjęciami kotów. Fantastycznie działa na poprawę humoru.
Branżowe także dla przyjemności
Regularnie wchodzę też na strony American Psychological Association (www.apa.org), bo można tu znaleźć ciekawe artykuły z zakresu psychologii oraz na blog Henry’ego Jenkinsa, profesora MIT, (Massachusetts Institute of Technology, Cambridge – przyp. red.), www.henryjenkins.org. Co ważne, to blog z kategorii tych, które można policzyć na palcach jednej ręki – wpisy są długie, nowatorskie, absolutnie wyczerpujące temat, zawsze aktualne i fantastycznie łączą teorię z praktyką. W Polsce podobny styl pisania (choć ze skrzywieniem w stronę filozofii) – ma Marek Staniszewski http://staniszewskimarek.blogspot.com. Jeden i drugi blog gorąco polecam, przy czym dodam, że najlepiej czyta się te blogi w weekendy – kiedy człowiek ma wolny umysł i więcej czasu – stąd też, mimo że branżowe, znalazły się właśnie w sekcji „w wolnym czasie” :).