Podstawowe funkcje
Polaroid Cube jest ładną, plastikową kostką o boku 35 mm. Z przodu ma obiektyw, z tyłu pod zaślepką gniazda microSD oraz microUSB, z góry jeden przycisk, z dołu magnes. Podstawowa wersja kosztuje ok. 300 zł, a testowana przez nas wersja Cube+ – ok. 670 zł. Ta ostatnia ma wbudowany interfejs Wi-Fi, a u góry obudowy przycisk do jego włączania. Od tańszej wersji różni się także matrycą o wyższej rozdzielczości, 8 Mpix.
W przeciwieństwie do większości kamer sportowych dodatkowe wyposażenie Cube+ jest minimalne. Kostkę można wziąć do ręki i używać w ten sposób albo umieścić w silikonowym etui ze sznureczkiem, co umożliwia przymocowanie kamerki np. do plecaka. Pozostałe akcesoria (obudowa wodoszczelna, uchwyt na rower, przyssawka, mocowanie do kasku, itp.) trzeba kupić osobno. Do testu otrzymaliśmy jeden z takich zestawów – pomysłowość i jakość wykonania oceniamy bardzo dobrze.
Użytkowanie
Korzystanie z kamery jest banalnie proste. Długie wciśnięcie przycisku włącza lub wyłącza kamerę, jedno krótkie wciśnięcie robi zdjęcie, podwójne krótkie wciśnięcie rozpoczyna zapis filmu. Kontrolka i sygnał dźwiękowy informują o stanie urządzenia.
Kamera Cube+ pozwala na użycie aplikacji o tej samej nazwie, która zapewnia dodatkowe możliwości. Obok filmów Full HD można wykorzystać tryb filmowania 1440x1080 (4:3) albo 1280x720, a także włączyć szybkość 60 kl./s lub nawet 120 kl./s (dla 720p). Można też robić zdjęcia o mniejszej rozdzielczości, z samowyzwalaczem (3 lub 10 sekund), a także film poklatkowy (klatka co 0,5–60 sekund). Kilka dodatkowych funkcji aplikacji to przeglądanie nagrań, pobieranie ich na smartfona, nagrywanie w pętli, włączanie znaku wodnego czy tez zmiana hasła Wi-Fi. Zatem anglojęzyczna aplikacja też jest prosta, ale ładnie wykonana i intuicyjna w obsłudze.
Jeśli chodzi o jakość nagrań, w dzień jest ona przeciętna – obraz wygląda nieźle, ale nie jest zbyt szczegółowy, jasne obszary są zbyt wypalone. Kamera teoretycznie ma stabilizację obrazu, ale niestety nie widać efektu jej działania. Z kolei mikrofon nagrywa nieco stłumiony dźwięk. Nietrudno znaleźć w tej samej cenie kamerę lepszej jakości, choć są też gorsze modele. Również w przypadku zdjęć możliwości są raczej przeciętne.
Za to nagrania nocne są znacznie lepsze od pochodzących z innych kamer. Ostrość jest gorsza niż w dzień, ale nie widać ziarna. Matryca ma bardzo wysoką czułość, obraz jest czytelny nawet w ciemnych zaułkach, gdzie inne kamery nagrywają już czarny obraz. Zatem to jest mocnym punktem urządzenia.