Rejestrator R600 mierzy zaledwie 58x58x31 mm. Dodatkowo zamiast standardowej, dość dużej przyssawki do szyby ma niewielkie, stabilne mocowanie na taśmę dwustronną.
Warto też zwrócić uwagę na kilka innych szczegółów. W zestawie znajduje się drugie mocowanie z taśmą dwustronną, dzięki czemu kamerę wraz z uchwytem można łatwo odpiąć, by używać np. zamiennie w drugim samochodzie. Dodatkowo sama kamera jest odpinana od uchwytu, dzięki czemu można zabrać ją z auta. Zasilanie USB można podłączać zarówno do uchwytu, jak i samej kamery, co ułatwia użytkowanie w różnych warunkach.
Oczywiście w zestawie znalazł się zasilacz samochodowy z długim kablem USB, jak również krótszy kabelek do podłączenia do komputera lub ładowarki w domu.
Wyposażenie
Mimo niewielkich rozmiarów urządzenie ma 2-calowy ekran, a także zestaw przycisków do poruszania się po menu. Wewnątrz kryje się dobra matryca 12 Mpix, a także procesor pozwalający na zapis nagrań w trybie HD lub Full HD (30 kl./s). Jest również wbudowany akumulator 200 mAh, który podtrzymuje zasilanie przez chwilę np. podczas zapłonu silnika, a także pozwala nagrać kilkanaście sekund filmu po przypadkowym wyłączeniu zasilania, np. po kolizji drogowej.
Kamera ma również wbudowany czujnik przeciążenia, który może – po wykryciu uderzenia – automatycznie blokować nagrania, by nie uległy nadpisaniu. Inną rolą tego czujnika jest praca w trybie parkingowym – po zarejestrowaniu przeciążenia przy wyłączonym zasilaniu kamera rozpoczyna filmowanie, by nagrać ewentualnego sprawcę uderzenia.
Pewna nieścisłość dotyczy obsługiwanych kart pamięci – według producenta mogą to być karty microSD o pojemności do 256 GB, tymczasem kamera „widziała” tylko karty microSDHC do 32 GB.
Funkcje
Jeśli chodzi o możliwości, są one niewielkie, ale wystarczające. W menu można wybrać dwa tryby filmowania i pięć rozdzielczości fotografowania, nagrywanie w pętli (1, 3, 5 minut), ustawić czułość sensora przeciążenia, włączyć zapis dźwięku i tryb parkingowy, ustawić datę i czas, wygaszacz ekranu, a także język (dostępny jest polski). Na ekraniku można tez przeglądać filmy i zdjęcia. Nie ma możliwości ręcznej kontroli ekspozycji, a akurat w tym urządzeniu by się przydała.
Jakość nagrań
Ręczna kontrola parametrów filmowania jest potrzebna wtedy, gdy trzeba np. rozjaśnić nagrania albo zwiększyć czułość w słabych warunkach oświetleniowych. Jeśli chodzi o jakość nagrań z rejestratora Navitel R600, największym minusem jest to, że są one nieco za ciemne, nawet w słoneczne dni. W trybie HD mają przeciętną jakość (widać artefakty po kompresji MPEG), natomiast w Full HD są naprawdę bardzo dobre.
W nocy filmy są oczywiście znacznie mniej czytelne – widać oświetlenie i znaki drogowe, ale np. tablice rejestracyjne samochodów można rozpoznać tylko na wyjątkowo dogodnych ujęciach. Zdarza się również, że przy sztucznym oświetleniu obraz jest zbyt żółty, ale po jakimś czasie kamera koryguje balans bieli. Jeśli więc ktoś potrzebuje przyzwoitego i zarazem prostego urządzenia, Navitel DVR R600 jest godny polecenia.