CES 2009 - Chumby, jeszcze nie telewizor, ale już nie ramka na zdjęcia
Urządzenie wyposażone jest w dotykowy ekran, miękką elastyczną obudowę w różnych kolorach do wyboru, ponadto ma także wbudowany czujnik przeciążenia (tzw. akcelerometer) i obsługuje bezprzewodowe połączenia z internetem poprzez Wi-Fi. Z jednej strony wygląda jak zabawka (ma nawet czujnik zgniatania), z drugiej to produkt o możliwościach ograniczonych jedynie wyobraźnią użytkowników, a to za sprawą unikatowych możliwości rozbudowy.
Chumby działa pod kontrolą zmodyfikowanej wersji Linuksa, zatem jego wewnętrzne oprogramowanie jest w pełni otwarte (za wyjątkiem wbudowanego odtwarzacza Adobe Flash, dzięki któremu jednak możliwe jest odtwarzanie treści internetowych w tym formacie) i może być modyfikowane przez użytkowników.
Do tej pory powstało już ponad 1000 widżetów do Chumby'ego – różnego typu mierników pogody, czytników wiadomości, narzędzi do sprawdzania kursów walut, akcji, czytników poczty elektronicznej i wiele, wiele innych. Niektóre z możliwości tego urządzenia z pewnością najlepiej wyjaśni film, na którym David Pogue, dziennikarz działu technologicznego New York Times, pokazuje, czym jest Chumby.
Warto też zaznaczyć, że urządzenie to kosztuje niecałe 200 dolarów – biorąc pod uwagę możliwości i potencjał rozwojowy nie wydaje się to dużą kwotą, zwłaszcza w kontekście innego popularnego urządzenia, które także wyposażone jest w akcelerometer – telefonu iPhone 3G.
Źródło: Serwis CES