Apple przechodzi na architekturę ARM
Apple od pewnego czasu planuje przejść na procesory ARM.
O chęci zmiany architektury stosowanych jednostek obliczeniowych spekuluje się już od jakiegoś czasu, jednak Apple wciąż trzyma się architektury x86.
Bliska zmiana
Wygląda na to, że przełomem może być zaplanowana na koniec czerwca br. konferencja WWDC 2020. Jak podaje Bloomberg, tego dnia Apple ma ogłosić pożegnanie z x86 na rzecz ARM. Mimo to tegoroczne urządzenia Apple'a mają jeszcze bazować na starej architekturze, a nowe jednostki trafią dopiero do maszyn przyszłorocznych.
Apple chce w ten sposób dać developerom więcej czasu na przystosowanie swoich aplikacji do nowego standardu. Data ogłoszenia zmiany nie jest, jak się zdaje, przypadkowa – w przyszłym roku mnie 15 lat, odkąd firma zaczęła bazować na x86, które również zastąpiło inne, stosowane przez tyle samo lat rozwiązanie.
Odpowiedź na problemy Intela
Jak podaje Bloomberg, Apple dostrzega, że x86 dociera do kresu swoich możliwości, a rozwój procesorów znacząco spowolnił. ARM pozwoli gigantowi z Cupertino tworzyć własne jednostki obliczeniowe, a Apple uważa, że w odróżnieniu od Intela będzie w stanie zapewnić widoczny rozwój z roku na rok. „Niebiescy” z powodu prac nad nowymi GPU wciąż mają problem z obniżeniem procesu technologicznego.
W takim układzie Apple samodzielnie zajęłoby się tworzeniem procesorów, zlecając ich produkcję najprawdopodobniej tajwańskiemu TMSC. To oczywiście jest dla Apple'a szansa na odskoczenie konkurencji – ale też spore ryzyko. Choć testy wypadają po myśli firmy, to konsekwencje ewentualnych błędów mogą być spore. Sukces może natomiast wpędzić Intela w jeszcze większe problemy.
fot. Pixabay