CD Projekt padł ofiarą cyberataku
Cyberwłamanie
CD Projekt, spod skrzydeł którego wyszły gry takie jak Wiedźmin 3 czy Cyberpunk 2077, stał się w ostatnim czasie ofiarą hakerów. Firma regularnie notuje nieudane próby włamań, tym razem jednak przestępcom udało się wejść w posiadanie poufnych danych spółki.
Czas po premierze gry nie jest więc dla twórców łaskawy. Najpierw sporo mówiło się o fatalnym stanie wersji konsolowych i słabej organizacji pracy przy Cyberpunku 2077. Negatywne nastroje mocno przyczyniły się do niemal nieustannego, trwającego od premiery spadku wyceny akcji firmy. Po włamaniu spółka zanotowała kolejną stratę wartości akcji, tym razem wynoszącą około 5,5%.
Dane graczy są bezpieczne
Jak poważne było włamanie? Firma mówi wprost, że sprawca zyskał dostęp do poufnych materiałów, które zagroził upublicznić pod groźbą okupu. CD Projekt zareagował już na sytuację i zabezpieczył infrastrukturę przed dalszym wyciekiem. Sprawa będzie badana w kolejnych dniach.
Firma uspokaja jednak, że włamywacze nie przejęli wrażliwych danych graczy, np. danych osobowych. Sprawa została zgłoszona policji oraz Urzędowi Ochrony Danych Osobowych.
Strach się bać?
Wyciek na szczęście nie stanowi zagrożenia dla samych graczy, ale może być poważnym problemem dla firmy. Osoba podająca się za sprawcę, napisała we własnym komunikacie, że udało się jej dotrzeć do kodu źródłowego Cyberpunka 2077, Wiedźmina 3 i Gwinta. Włamywacze mieli wejść w posiadanie również nigdy nieopublikowanych wersji Wiedźmina 3. Mieli również zaszyfrować serwery studia.
Cyberwłamywacz zagroził, że w przypadku braku kontaktu ze strony firmy nie tylko opublikuje w sieci wykradzione kody źródłowe, ale też przekaże mediom dokumenty, obrazujące nieznane jeszcze publicznie, potężne problemy instytucjonalne spółki. Wynikła sytuacja może dodatkowo zepsuć nie najlepszy w ostatnich miesiącach wizerunek CD Projektu.
fot. CD Projekt