Polacy mogą już zamawiać internet satelitarny Starlink
Transmisja z kosmosu
Jednym z powodów, dla którego Elon Musk ze swoją firmą SpaceX wysyła w kosmos kolejne rakiety, jest projekt rozkręcenia usługi internetu satelitarnego. Docelowo przedsiębiorstwo planuje uruchomić 12 tysięcy satelitów. Pierwsi użytkownicy korzystają z niego Starlink w USA, Kanadzie oraz Wielkiej Brytanii.
Spora powtarzalność
Łącze zapewnia prędkość 100 Mb/s dla pobierania i 20 Mb/s dla wysyłania. Pierwsi klienci są generalnie zadowoleni ze stałych parametrów i tego, że usługa często działa nawet lepiej, niż zadeklarowane wartości. Taki internet może zatem stanowić alternatywę dla LTE w rejonach, gdzie nie jest ono dostępne.
Starlink trafi do Polski
Okazuje się, że ze Starlinka wkrótce będzie można wkrótce skorzystać także w Polsce. Firma SpaceX uruchomiła właśnie zamówienia na usługę i obiecuje, że pod koniec 2021 roku prześle pierwsze zestawy nowym klientom. Ich liczba ma być, przynajmniej na razie, ograniczona. Nie znaczy to jednak, że trzeba specjalnie spieszyć się z zamówieniem – po przeliczeniu cen na złotówki i dodaniu podatków, przynajmniej na razie nie będzie to bardzo opłacalna forma dostępu do internetu.
By korzystać ze Starlinka, trzeba zapłacić jednorazowo 2270 zł za zestaw złożony z anteny, routera i terminala. Do tej ceny trzeba doliczyć ok. 300 zł kosztów przesyłki. Miesięczny abonament wynosi z kolei 450 zł. W przypadku USA, te kwoty przeliczone na dolary i porównane z przeciętnymi zarobkami amerykanów wydają się łatwiejsze do przełknięcia. Z drugiej strony wraz z rozwojem usługi powinna ona nieco stanieć. Oprócz wysyłania kolejnych satelitów, Elon Musk stara się też cały czas o uzyskanie statusu operatora telekomunikacyjnego.
fot. Pixabay