Vulkan z oficjalną specyfikacją dla ray tracingu
Nie tylko DirectX
Za sprawą Nvidii coraz popularniejszą technologią w grach staje się ray tracing. Do tej pory jego obsługa była jednak zarezerwowana wyłącznie dla użytkowników bibliotek DirectX. Po trzech latach prac Khronos zaprezentował długo wyczekiwaną alternatywę. Już wkrótce uruchomienie efektów związanych ze śledzeniem promieni będzie możliwe także przy pomocy alternatywnego API – Vulkana.
Na pierwsze gry wykorzystujące nową edycję bibliotek wciąż trzeba jednak poczekać. Firma na razie opublikowała tylko ich specyfikację. Właściwy zestaw narzędzi deweloperskich pojawi się natomiast przed końcem roku. Do tego czasu zainteresowani programiści mogą zapoznać się z opisem dostępnych funkcji. Khronos chwali się pełnym wsparciem dla tej technologii.
Narodziny konkurencji
Vulkan był coraz chętniej wykorzystywany przez kolejnych deweloperów, bo często zapewniał lepszą wydajność w wielu tytułach. Jego rozwój wyhamował jednak przez brak wsparcia dla coraz istotniejszej technologii śledzenia promieni. Decydując się na Vulkana, autorzy musieli w zasadzie zrezygnować z dodatkowych możliwości. Aktualizacja API przez twórców oznacza więc powrót firmy do rywalizacji.
Wydarzenie zbiegło się w czasoie z premierą nowych kart AMD i pozwoliło rywalowi Nvidii przygotować wstępną wersję sterownika współpracującego z Vulkanem. Wyrównało to zatem szanse także producentów sprzętu. Khronos sam określa nową wersję swojego API pierwszym otwartym dla wszystkich producentów standardem związanym ze śledzeniem promieni w branży. To zmiana, która z pewnością pozwoli spopularyzować tę technologię.
fot. Khronos