Test Lenovo ThinkPad X1 Tablet
Ceny tabletów z Windows 10 zaczynają się od kilkuset złotych. To urządzenia słabe, z ekranami 8” albo 10”, mało wydajnym procesorem Atom oraz 32-bitowym systemem operacyjnym. Na drugim biegunie znajdują się tablety takie jak Microsoft Surface Pro 4, które – dzięki dobremu wyposażeniu
i wydajności – mogą zastąpić laptopa. ThinkPad X1 Tablet przebija wszystko.
Zamontowany w modelu dysk SSD wykorzystuje interfejs SATA, stąd ograniczenie wydajności do 550 MB/s, ale pojawią się również konfiguracje z pamięciami NVMe. Będą dostępne też warianty z dyskami o podwyższonym standardzie zabezpieczeń, czyli spełniające wymogi specyfikacji Opal.
Całość jest chłodzona pasywnie, zamknięta w obudowie skonstruowanej w zgodzie ze standardami wojskowymi. Podobnie jak w urządzeniach konkurencji tablet ma rozkładaną nóżkę umożliwiającą jego postawienie, jednak tu została lepiej wykonana – daje lepszą stabilność, gdy urządzenie leży na kolanach.
Użytkownik potrzebujący jeszcze lepszego wyposażenia może dokupić dodatkowe moduły, które podłącza się do gniazda łączącego ekran z klawiaturą, przy czym nadal można korzystać z tej ostatniej. Moduł Productivity wyposażono w dodatkowy akumulator i porty, natomiast Presenter ma wbudowany rzutnik, kamerę RealSense oraz wejście i wyjście HDMI.
Ceny samego tabletu są kosmiczne, zaczynają się od 8800 zł za komplet z klawiaturą i rysikiem. Testowana przez nas wersja (z interfejsem WiGig) ma kosztować ok. 10 tys, zł, natomiast cena modelu z dwukrotnie pojemniejszą pamięcią RAM i SSD to 11,7 tys. zł. Dodatkowe moduły też nie są tanie – Productivity wyceniono na ok. 770 zł.
Jedną z najciekawszych cech tabletu jest technologia WiGig, dlatego do testu otrzymaliśmy również stację ThinkPad WiGig Dock. Ta kostka o krawędzi ok. 9 cm wykorzystuje do łączności z komputerem standard 802.11ad, potocznie zwany właśnie WiGig. Dzięki temu laptopa lub tabletu nie trzeba fizycznie podłączać do stacji – wystarczy postawić go na biurku w odległości kilkudziesięciu centymetrów.
