Test Magix Vegas Pro 14 Edit
Przejęcie przez firmę całego działu oprogramowania audio-wideo od Sony to doskonały ruch. W ten sposób seria uznanych produktów ma szansę być rozwijana, bo Magix ma w swojej ofercie sporo ciekawego oprogramowania o takim samym przeznaczeniu. Na razie programy zakupione od Sony sprzedawane są równolegle z własnymi produkcjami, ale najprawdopodobniej kilka aplikacji zostanie zintegrowanych.
Pierwszy rzut oka na nową wersję Vegas Pro sugeruje, że zmieniono tylko ikonki przycisków. Do nowych trzeba się przyzwyczaić, ale nowy interfejs lepiej skaluje się na monitorach o rozdzielczości większej niż Full HD. Pozostałych zmian nie widać gołym okiem. Programiści usunęli ponad 30 najpoważniejszych usterek programu zgłoszonych przez użytkowników, jak np. problem ze płynnością działania Vegasa przy ustawieniu wartości powyżej 200 MB w Dynamic RAM Preview. Dodano cały pakiet nowoczesnych technologii, pojawiły się najnowszy kodek HEVC/h.265, który ma być następcą h.264, obsługa formatu ProRes oraz znacznie łatwiejsze tworzenie filmów slow motion z nagrań wykonanych z większą od standardowej liczbą klatek. Ulepszono obsługę przyspieszonego odtwarzania, co umożliwia teraz 40-krotne przyspieszenie odtwarzanego materiału. Wymaga to jednak zmiany ustawień w parametrach klipu, bo standardowo możliwe jest jedynie 10-krotne (Vegas 13 miał trzykrotne) przyspieszenie.
Nie można też zapomnieć o uaktualnionej liście sprzętu, z którym współpracuje Vegas. Teraz znajdują się na niej m.in. kamery RED, AJA i Blackmagic Design. Wsparcie dla sprzętowego renderingu przeniesiono z ustawień projektu do globalnych ustawień programu.
Magix ma jednak bardzo duże pole do popisu, bo lista rzeczy, które trzeba poprawić w Vegasie, by znów stał się równorzędnym przeciwnikiem Adobe Premiere, jest długa. Przede wszystkim należy ulepszyć silnik renderujący, który działa wolniej od konkurencji. Przydałoby się także zaimplementować moduł automatycznego śledzenia obiektów. Funkcje te są już dostępne w innych programach Magiksa, można więc liczyć, że nowy właściciel zaimplementuje je w Vegasie.
